Popularną obecnie formą prowadzenia działalności gospodarczej jest spółka komandytowa, której komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Taki model łączy zalety spółek osobowych (m.in. jednokrotne opodatkowanie zysków oraz znacząco mniejszy poziom formalizmu przy zakładaniu i codziennym funkcjonowaniu) z maksymalnym dopuszczalnym ograniczeniem odpowiedzialności osób fizycznych za zobowiązania spółki.

Co do zasady korporacyjna obsługa takiej struktury nie jest skomplikowana. Za prowadzenie spraw spółki i jej reprezentację odpowiada komplementariusz (sp. z o.o. w imieniu, której działa jej zarząd zgodnie z zasadami reprezentacji), zaś pozostali wspólnicy (komandytariusze) biorą udział jedynie w podejmowaniu najważniejszych dla spółki komandytowej decyzji.

Jednakże w przypadku spółki komandytowej, której wspólnikami są:

  • spółkaz ograniczoną odpowiedzialnością (jako komplementariusz), oraz
  • jej członek zarządu (jako komandytariusz),

należy pamiętać o odrębnościach, które zastrzega art. 210 kodeksu spółek handlowych (dalej „k.s.h.”). Celem tego przepisu jest ustanowienie obostrzeń dla działań dokonywanych pomiędzy spółką z ograniczoną odpowiedzialnością a jej członkami zarządu. W umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Jeśli jednak czynność prawna dokonywana jest pomiędzy spółką a jedynym członkiem zarządu (będącym jednocześnie jedynym wspólnikiem sp. z o.o)  dokonanie takiej czynności wymaga formy aktu notarialnego. Dodatkowo o każdorazowym dokonaniu takiej czynności prawnej notariusz zawiadamia sąd rejestrowy, przesyłając wypis aktu notarialnego. Naruszenie postanowień art. 210 skutkuje nieważnością umowy.

W odniesieniu do spółki komandytowej, której komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością a komandytariuszem jest jej członek zarządu, najczęstszym przykładem zastosowania art. 210 k.s.h. jest zawarcie umowy spółki komandytowej gdzie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością zawiera umowę jako komplementariusz zaś jej członek zarządu jako komandytariusz. W takim przypadku dla ważności umowy spółki komandytowej w imieniu spółki komandytowej musi działać rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. W sytuacji zaś gdy przyszły komandytariusz jest jedynym członkiem zarządu komplementariusza i jedynym wspólnikiem komplementariusza (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością) umowę w formie aktu notarialnego notariusz wyśle do akt rejestrowych spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

To samo dotyczy zmiany umowy spółki. Potwierdził to Sąd najwyższy w uchwale z dnia 7 września 2018 r.  (sygn. III CZP 42/18), gdzie stwierdził, że jeżeli członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest wraz z tą spółką wspólnikiem spółki komandytowej, do wyrażenia przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością zgody na zmianę umowy spółki komandytowej – wymaganej na podstawie art. 9 KSH – ma zastosowanie art. 210 § 1 KSH.

Według Sądu Najwyższego „użyty w art. 210 § 1 KSH zwrot „w umowie między spółką a członkiem zarządu” oznacza jednak wszystkie czynności prawne związane z taką umową, a także wszystkie akty wiedzy powiązane merytorycznie z taką umową, tj. zawarcie tej umowy, jej zmianę, odstąpienie od niej przez spółkę, wypowiedzenie jej przez spółkę, członka zarządu czy inną stronę, rozwiązanie jej za porozumieniem stron, uchylenie się od złożonego pod wpływem błędu oświadczenia woli, zgłoszenie wady, potrącenie, zgłoszenie zarzutu przedawnienia, uznanie roszczeń, zawarcie ugody itd.”.

Powyższa zasada powinna znaleźć więc zastosowanie również do rozwiązania spółki  komandytowej na mocy jednomyślnej uchwały wszystkich wspólników (art. 58 §1 pkt 2 k.s.h.).

Przypominamy, że przy wyborze pełnomocnika do reprezentowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, warto pamiętać o tym, że:

  • głosowanie w sprawie wyboru pełnomocnika powinno być tajne (art. 247 § 2 k.s.h.);
  • pełnomocnikiem nie może być żaden z członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością;
  • uchwała zgromadzenia wspólników powinna precyzyjnie określać zakres umocowania wspólnika.

Dodatkowo warto zauważyć, że 30 stycznia 2019 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP 71/18), która odnosi się do spornej dotychczas kwestii możliwości powołania „stałego pełnomocnika” do dokonywania czynności z członkiem zarządu spółki  z ograniczoną odpowiedzialnością. Według opublikowanych tez:

  1. Przy zawieraniu umowy w sporze z członkiem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, spółkę tę może reprezentować – na podstawie uchwały zgromadzenia wspólników – pełnomocnik umocowany rodzajowo albo do określonej umowy lub określonego sporu (art. 210 § 1 k.s.h.).
  2. Jeżeli jednak w spółce komandytowej komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, jej pełnomocnikiem na podstawie art. 210 § 1 k.s.h. nie może być osoba będąca jednocześnie komandytariuszem w tej spółce komandytowej i członkiem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – komplementariusza; takie powiązanie sprzeciwia się naturze spółki komandytowej.

W związku z tym, że uzasadnienie powyższego orzeczenia nie zostało jeszcze opublikowane szerszy komentarz powyższego orzeczenia nie jest możliwy. Nie mniej jednak można wywnioskować, że Sąd Najwyższy dopuszcza powołanie „stałego” pełnomocnika, który jako pełnomocnik rodzajowy będzie umocowany do dokonywania czynności z członkiem zarządu np. w zakresie zmiany oraz rozwiązania danej umowy spółki komandytowej zawartej pomiędzy daną spółką a jej członkiem zarządu.

Skontaktuj się z nami